wtorek, 24 czerwca 2014

Zegar biologiczny, czyli Big Ben naszego organizmu.

Witam

W dzisiejszym wpisie postanowiłem zająć się tematem naszego "wewnętrznego zegarka", który w wielu przypadkach "chodzi" diametralnie inaczej niżbyśmy tego chcieli. Nie możemy go jednak przestawić tak, by pasował do naszej rzeczywistości, gdyż jego działanie ściśle reguluje natura. Oznacza to tyle, że jeśli pracujemy w nocy to nasz zegar (praca organizmu) "głupieje", gdyż jego naturalny rytm jest zaburzony. Naturalny rytm wygląda następująco: dzień (funkcjonowanie), noc (odpoczynek), gdyż to słońce pełni funkcje informacyjną dla mózgu. Niby nic odkrywczego, ale zaraz wyjaśnię jak to wszystko działa.

Między godziną 5-7 rano organizm zaczyna wybudzać się ze snu. Organizm kończy wydzielać melatoninę tzw."hormon snu", a zaczyna wydzielać hormon stresu, czyli adrenaline (tak jak pisałem we wcześniejszym wpisie to hormon "dobrego stresu", który mobilizuje nas do działania, a rano poprzez zwiększenie ciśnienia krwi i podniesienie temperatury ciała wybudza nas ze snu).

Po przebudzeniu około godziny 8-10 nasz organizm jest już trochę bardziej rozbudzony i żeby rozbudzić go jeszcze bardziej ważne jest zjedzenie śniadania. Da nam ono energię na najcięższe, pierwsze godziny, po oderwaniu się od łóżka. Ważne jest jednak, by na to śniadanie zjeść coś wartościowego (zawierającego węglowodany), bo z czegoś ta energia musi powstać, prawda ? :)

Co ciekawe dla panów około godziny 9 wzrasta poziom testosteronu "hormon męskości", co tłumaczy "namiot" w bokserkach :)



Między 10-12 nasz mózg pracuje najefektywniej, wzrasta nasza czujność i spostrzegawczość. Serce pompuje krew pełną parą, a energia wytworzona z tego co zjedliśmy dostarcza nam sił.

Po godzinie 12 zaczynamy być głodni i spada nasza wydajność. Kiedy już coś zjemy to odchodzi nam zupełnie chęć do pracy, ale no w Polsce, nie ma tego typu przerw jak "siesta", więc trzeba sobie jakoś radzić z potężną sennością i zmęczeniem. Spokojnie to jeszcze nie pora na sen, więc organizm wróci do formy. Słyszałem także, że ok. 13 organizm staje się mniej wrażliwy na ból i jest to dobry czas na dentystę, choć czy to prawda ? Nie wiem. Dla mnie to zawsze jest nieprzyjemne :D

Do optymalnej formy organizm powraca miedzy 14 a 16 i wtedy jest najlepszy czas na ćwiczenia fizyczne, bowiem wzrasta wydajność układu krążenia.

Po godzinie 18 nasz organizm zaczyna zwalniać. Zwalniają także nasze jelita, zatem miedzy 18 a 20 warto zjeść ostatni posiłek, by żołądek zdążył strawić go przed snem, gdyż po 22 jelita będą już pracować wolniej. Co oczywiste ostatni posiłek nie powinien być zbyt obfity. Organizm przygotowuje się do snu. Spada ciśnienie i zaczyna się wydzielać melatonina czyli "hormon snu".

Między 2-3 w nocy następuje czas najgłębszego, a zarazem najlepszego snu więc warto spać w tym czasie :D Organizm ma wtedy najniższą temperaturę.


Podsumowując, znając rytm naszego ciała możemy lepiej wsłuchać się w jego "głos", a co za tym idzie żyć w zgodzie ze swoim organizmem. Nawiasem mówiąc - godziny, którymi operowałem w tekście są uśrednione i w innych źródłach dotyczących zegara biologicznego mogą się nieznacznie różnić.

Pozdrawiam,

i zachęcam do polubienia mojego profilu na Fb https://www.facebook.com/wiedzaforhealth, udostępniania, by więcej osób zdało sobie z tego sprawę, obserwowania, wykopywania i oczywiście do komentowania, dziękuje :D Zachęcam też nowych gości do przeczytania starszych wpisów, które znajdziecie u dołu strony.

Podczas pisania tego wpisu korzystałem z:
-http://www.alternatywnamedycyna.pl/artykul.php?a_id=175
-http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Czlowiek-jest-jak-zegar,wid,15741652,wiadomosc.html?_ticrsn=3&smg4sticaid=612f76
-http://www.poradnikzdrowie.pl/filmy/zegar-biologiczny,0_nx7kxs8p/

Uwaga! Blog i informacje na nim zamieszczone mają jedynie charakter informacyjno-edukacyjny i w przypadku jakiś dolegliwości nie może on zastąpić indywidualnej konsultacji z lekarzem.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz