niedziela, 29 czerwca 2014

Zapomniane kompoty.

Witam

W dzisiejszym wpisie chciałem poruszyć dość mało popularny ostatnimi czasy temat picia kompotów do np. obiadów. Dokładnie tydzień temu rozpoczęło się astronomiczne lato, a jak wiadomo lato to czas, kiedy pojawiają się przepyszne i świeże owoce. Kultura picia kompotów prawdopodobnie pochodzi z czasów Imperium Osmańskiego - czyli już wtedy wiedzieli, co zdrowe :D.

Zatem do rzeczy. W dzisiejszych czasach do posiłków (nawet tych typowo rodzinno-weekendowych) pije się różnego rodzaju napoje, które prócz jakiejś tam zawartości soków owocowych zawierają dużo chemicznych składników. Muszą je zawierać bo inaczej nie szłoby, żeby nie psuły się parę dni po otwarciu. Taka np. oranżada to w ogóle trudno, żeby się zepsuła bo dużą część jej składu stanowią substancje oznaczone przez literę E + 3 liczby (np. E201 czy E202 - nie ważne co to znaczy, ważne jest to, że te z "2" na początku należą do grupy "konserwantów"). Ogólnie napoje gazowane są dość niezdrowe dla żołądka i każdemu cierpiącemu na wzdęcia stanowczo odradzam :D

Wracając do napojów, na pewno jeśli zawierają jakiś tam procent zagęszczonego soku owocowego to i mają jakieś witaminy, ale najczęściej ta ilość nie jest za wysoka. Dajmy na to, że w popularnym napoju, znanej marki, który właśnie trzymam w ręce wynosi ona 20%. Oczywiście dodają np. syrop glukozowo- fruktozowy, który pełni rolę słodzika ( i oczywiście jest otrzymywany sztucznie)

Czas na kompot !
Wielu z nas podczas rodzinnych obiadów raczyło się wieloma rodzajami kompotów, które wyszły spod matczynej ręki, do której jak sądzę każdy miał i ma największe zaufanie. Przygotowanie kompotu nie jest skomplikowane, gdyż jest to "wywar z owoców". Podczas gotowania na skutek wysokiej temperatury owoce pękają np. wiśnie, czyli ogólnie rzecz ujmując soki ze środka owoców mieszają się z wodą, a wraz z sokami WITAMINY ! Osobiście nie znam się na gotowaniu, ale to już od indywidualnego smaku zależy kompozycja, bo trudne to nie jest. Można dodać jakieś przyprawy czy zioła dla smaku, oraz jak ktoś ma ochotę to cukier. Na pewno będzie to o wiele zdrowsze, niż przetworzone napoje ze sklepu i dostarczy nam wiele wartości odżywczych. Choć przygotowanie nie zajmuje wiele czasu to jednak nie każdy może mieć czas na przygotowywanie kompotu co kilka dni. Zachęcam jednak do przygotowania kompotu do rodzinnych obiadów w weekend, kiedy jest trochę czasu i odsyłam do zbiorów internetu, gdzie roi się od różnych przepisów (jeśli ktoś nie ma pomysłu :D ).
Mój kompot z czarnych porzeczek i agrestu z własnego ogródka :)

Podsumowując, korzystajmy póki czas, bo lato to czas kiedy mamy wiele świeżych owoców i trzeba korzystać z tego co nam dają. Napoje, soki i nektary nie są "fe", ale są produkowane na masową skalę i dość mocno przetwarzane, w przeciwieństwie do domowych i pysznych kompotów.

Pozdrawiam

i zachęcam do polubienia mojego profilu na Fb https://www.facebook.com/wiedzaforhealth, udostępniania, by więcej osób zdało sobie z tego sprawę, obserwowania, wykopywania i oczywiście do komentowania, dziękuje :D Zachęcam też nowych gości do przeczytania starszych wpisów, które znajdziecie u dołu strony.


Uwaga! Blog i informacje na nim zamieszczone mają jedynie charakter informacyjno-edukacyjny i w przypadku jakiś dolegliwości nie może on zastąpić indywidualnej konsultacji z lekarzem.


czwartek, 26 czerwca 2014

Co nam daje wysiłek fizyczny, prócz wymarzonej sylwetki ?

Witam

Tak jak obiecałem, będę dziś pisał jak wysiłek fizyczny wpływa na nasz organizm. Każdy zna przysłowie "Sport to zdrowie", pytanie tylko dlaczego ?

Nie jest tajemnicą, że regularne ćwiczenia fizyczne (połączone oczywiście z dietą) doprowadzą nas do wymarzonej sylwetki oraz, że poprawie ulegnie nasza kondycja, która przyda się nie tylko podczas ćwiczeń. Ponadto aktywność fizyczna opóźnia proces starzenia się, a co za tym idzie wydłuża życie.

Tak więc:

1. Mięsień sercowy i cholesterol
Kiedy ćwiczymy regularnie, zwiększa się "siła" mięśnia sercowego, a co za tym idzie jest on w stanie pompować krew z większą siłą, co czyni go bardziej wydajnym i wtedy nasze serce może pracować nieco wolniej. Co do cholesterolu - regularne ćwiczenia fizyczne obniżają jego poziom we krwi (oczywiście tego "złego" bo jest jeszcze ten "dobry" niezbędny dla naszego organizmu:D ).

2. Wydolność oddechowa
Jak każdy z nas wie ćwiczenia poprawiają naszą wydolność oddechową. Czemu każdy z nas ma o tym wiedzieć ? Wielu po przebiegnięciu paruset metrów ledwo złapie oddech, co innego jak będzie biegać często :D Zatem regularne ćwiczenia zwiększają pojemność naszych płuc.

3. Układ pokarmowy (mój ulubiony :p )
Ćwiczenia wpływają na szybszą motorykę jelit, a co za tym idzie masy kałowe i szkodliwe substancje w nich zawarte będą (na pewno szybciej) wydalane.


4. Odporność
Regularne (nie nazbyt wyczynowe) uprawianie sportu poprawia działanie układu immunologicznego, a co za tym idzie polepsza naszą odporność.

5. Mózg
Ćwiczenia fizyczne poprawiają ukrwienie narządów, a mózg pracuje najlepiej kiedy jest odpowiednio ukrwiony.

6. Samopoczucie !!!
Kiedy ćwiczymy zwiększa się poziom wydzielania endorfin i adrenaliny. Te 2 substancje wpływają na nasze samopoczucie i dzięki nim po ćwiczeniach czujemy się szczęśliwsi. Warto spróbować kiedy nie jesteśmy w humorze :D

Podsumowując, pamiętajmy o dwóch podstawowych rzeczach. Jak zawsze mówię, nawet ze zdrowymi rzeczami można przesadzić, toteż miarkujmy ćwiczenia. Na początek nie 10 km biegiem, ale stopniowo po trochu np. spacer , bo zamiast sobie pomóc możemy tylko zaszkodzić. Druga ważna kwestia to odpowiednie żywienie przy uprawianiu sportu, gdyż regularny wysiłek fizyczny zwiększa zapotrzebowanie naszego organizmu na witaminy i minerały. Post ten napisałem dziś nieprzypadkowo, gdyż jutro ma być piękna pogoda (przynajmniej wg. prognoz) idealna do ćwiczeń na powietrzu. Zobaczymy czy tak będzie - jeśli tak ja na pewno skorzystam :)

Pozdrawiam,
i zachęcam do polubienia mojego profilu na Fb https://www.facebook.com/wiedzaforhealth, udostępniania, by więcej osób zdało sobie z tego sprawę, obserwowania, wykopywania i oczywiście do komentowania, dziękuje :D Zachęcam też nowych gości do przeczytania starszych wpisów, które znajdziecie u dołu strony.

Podczas pisania tego wpisu korzystałem z:
-"Biblia Młodości" Earl Mindell
-http://www.doz.pl/czytelnia/a1740-Co_nam_daje_wysilek_fizyczny
-http://kobieta.onet.pl/zdrowie/profilaktyka/jak-utrzymac-sprawnosc-umyslu-w-pracy-na-nieustannie-wysokim-poziomie/fcjjd

Uwaga! Blog i informacje na nim zamieszczone mają jedynie charakter informacyjno-edukacyjny i w przypadku jakiś dolegliwości nie może on zastąpić indywidualnej konsultacji z lekarzem.




wtorek, 24 czerwca 2014

Zegar biologiczny, czyli Big Ben naszego organizmu.

Witam

W dzisiejszym wpisie postanowiłem zająć się tematem naszego "wewnętrznego zegarka", który w wielu przypadkach "chodzi" diametralnie inaczej niżbyśmy tego chcieli. Nie możemy go jednak przestawić tak, by pasował do naszej rzeczywistości, gdyż jego działanie ściśle reguluje natura. Oznacza to tyle, że jeśli pracujemy w nocy to nasz zegar (praca organizmu) "głupieje", gdyż jego naturalny rytm jest zaburzony. Naturalny rytm wygląda następująco: dzień (funkcjonowanie), noc (odpoczynek), gdyż to słońce pełni funkcje informacyjną dla mózgu. Niby nic odkrywczego, ale zaraz wyjaśnię jak to wszystko działa.

Między godziną 5-7 rano organizm zaczyna wybudzać się ze snu. Organizm kończy wydzielać melatoninę tzw."hormon snu", a zaczyna wydzielać hormon stresu, czyli adrenaline (tak jak pisałem we wcześniejszym wpisie to hormon "dobrego stresu", który mobilizuje nas do działania, a rano poprzez zwiększenie ciśnienia krwi i podniesienie temperatury ciała wybudza nas ze snu).

Po przebudzeniu około godziny 8-10 nasz organizm jest już trochę bardziej rozbudzony i żeby rozbudzić go jeszcze bardziej ważne jest zjedzenie śniadania. Da nam ono energię na najcięższe, pierwsze godziny, po oderwaniu się od łóżka. Ważne jest jednak, by na to śniadanie zjeść coś wartościowego (zawierającego węglowodany), bo z czegoś ta energia musi powstać, prawda ? :)

Co ciekawe dla panów około godziny 9 wzrasta poziom testosteronu "hormon męskości", co tłumaczy "namiot" w bokserkach :)



Między 10-12 nasz mózg pracuje najefektywniej, wzrasta nasza czujność i spostrzegawczość. Serce pompuje krew pełną parą, a energia wytworzona z tego co zjedliśmy dostarcza nam sił.

Po godzinie 12 zaczynamy być głodni i spada nasza wydajność. Kiedy już coś zjemy to odchodzi nam zupełnie chęć do pracy, ale no w Polsce, nie ma tego typu przerw jak "siesta", więc trzeba sobie jakoś radzić z potężną sennością i zmęczeniem. Spokojnie to jeszcze nie pora na sen, więc organizm wróci do formy. Słyszałem także, że ok. 13 organizm staje się mniej wrażliwy na ból i jest to dobry czas na dentystę, choć czy to prawda ? Nie wiem. Dla mnie to zawsze jest nieprzyjemne :D

Do optymalnej formy organizm powraca miedzy 14 a 16 i wtedy jest najlepszy czas na ćwiczenia fizyczne, bowiem wzrasta wydajność układu krążenia.

Po godzinie 18 nasz organizm zaczyna zwalniać. Zwalniają także nasze jelita, zatem miedzy 18 a 20 warto zjeść ostatni posiłek, by żołądek zdążył strawić go przed snem, gdyż po 22 jelita będą już pracować wolniej. Co oczywiste ostatni posiłek nie powinien być zbyt obfity. Organizm przygotowuje się do snu. Spada ciśnienie i zaczyna się wydzielać melatonina czyli "hormon snu".

Między 2-3 w nocy następuje czas najgłębszego, a zarazem najlepszego snu więc warto spać w tym czasie :D Organizm ma wtedy najniższą temperaturę.


Podsumowując, znając rytm naszego ciała możemy lepiej wsłuchać się w jego "głos", a co za tym idzie żyć w zgodzie ze swoim organizmem. Nawiasem mówiąc - godziny, którymi operowałem w tekście są uśrednione i w innych źródłach dotyczących zegara biologicznego mogą się nieznacznie różnić.

Pozdrawiam,

i zachęcam do polubienia mojego profilu na Fb https://www.facebook.com/wiedzaforhealth, udostępniania, by więcej osób zdało sobie z tego sprawę, obserwowania, wykopywania i oczywiście do komentowania, dziękuje :D Zachęcam też nowych gości do przeczytania starszych wpisów, które znajdziecie u dołu strony.

Podczas pisania tego wpisu korzystałem z:
-http://www.alternatywnamedycyna.pl/artykul.php?a_id=175
-http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Czlowiek-jest-jak-zegar,wid,15741652,wiadomosc.html?_ticrsn=3&smg4sticaid=612f76
-http://www.poradnikzdrowie.pl/filmy/zegar-biologiczny,0_nx7kxs8p/

Uwaga! Blog i informacje na nim zamieszczone mają jedynie charakter informacyjno-edukacyjny i w przypadku jakiś dolegliwości nie może on zastąpić indywidualnej konsultacji z lekarzem.






niedziela, 22 czerwca 2014

"Stres jako choroba XXI wieku", czyli jak nam szkodzi i jak z nim walczyć.

Witam,

W dzisiejszym wpisie chciałbym poruszyć bardzo ważny temat jakim jest stres w naszym życiu. Zastanawiając się nad tym jak zdrowie psychiczne jest powiązane z fizycznym bardzo łatwo dojść do wniosku, że jedno nie istnieje bez drugiego i odwrotnie. Cytując osławionego poetę Paula Coelho "Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót: (...) Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Stres działa destrukcyjnie zarówno na zdrowie psychiczne, ale też fizyczne tworząc pewnego rodzaju błędne koło.  Jedną z głównych przyczyn stresu jest cywilizacja, która narzuca nam tempo, które nie każdy z nas jest w stanie wytrzymać.  W  poemacie pt. "Pan Tadeusz" autorstwa naszego wieszcza Adama Mickiewicza długość pracy regulowała natura (wschód i zachód słońca), a dziś mamy elektryczność i można robić cały dzień :D . Pytanie tylko, jakie konsekwencje niesie to za sobą ?


Stres może być pozytywny i negatywny. Ten „dobry” mobilizuje nas do działania (pracy,nauki) zaś ten drugi „zły”, najczęściej długotrwały niesie za sobą wiele konsekwencji zdrowotnych. Nie sposób konkretnie napisać skutków, gdyż każdy organizm reaguje inaczej. Jednych boli żołądek, innych głowa, inni jeszcze mogą cierpieć na bezsenność. Kiedy się denerwujemy podnosi się ciśnienie krwi co m.in. u osób starszych (z uwagi na słabsze serce) może skończyć się nawet zawałem. Inną bardzo poważną konsekwencja długotrwałego stresu jest depresja, która często jest lekceważoną chorobą. Lista chorób, schorzeń czy przypadłości, u których podstawy leży stres jest bardzo, ale to bardzo długa. Każdy z nas ma jakiś „słabszy punkt”, który wskutek stresu może się nieco „zepsuć” i wertowanie listy potencjalnych chorób nie jest rozwiązaniem. Choć nie jest to łatwe, a czasem nawet graniczące z niemożliwością trzeba żyć tak, by poziom stresu w naszym życiu nie był zagrożeniem dla naszego zdrowia. Stres jest czymś co dezorganizuje pracę naszego ciała np. żołądka, który często jest pierwszym odbiorcą „stresowej sytuacji” i mamy wtedy przymusowe "posiedzenie" :) . Często leczenie schorzeń powstałych na skutek stresu jest niewystarczające, gdyż leczy się skutki, a nie przyczynę jaką jest stres, co znowu tworzy błędne koło.



Zatem co robić ?

Dzisiejszy dzień choć nie jest zbyt piękny to jednak dla większości z nas jest dniem wolnym od pracy i to właśnie niedziela jest dniem odpoczynku, „dniem wytchnienia”. Trochę lenistwa nikomu nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie da odpocząć trochę od zabieganej codzienności. Podczas snu regenerujemy się zarówno psychicznie jak i fizycznie, ale jako że śpimy jest to takie raczej nieświadome. Natomiast kiedy „zresetujemy się” (jak to mówią w tv i radiu :D ) to doświadczymy jak dobroczynna dla naszego umysłu będzie ta chwila odpoczynku z dobrą książką, filmem, grą, jakąś formą sportu, czy co tam kogo uspokaja i daje wytchnienie. Wspaniałym sposobem na "odetchnięcie" jest wysiłek fizyczny, który obniża poziom stresu, a co więcej poprawia nasz nastrój (mam w planach wpis o wysiłku fizycznym, dokładniej mówiąc jak wpływa na nasz organizm).

Podsumowując, pamiętajmy, że zdrowie mamy tylko jedno i szkoda, by było żeby ciągły stres, zabieganie i „durne” zupełnie niepotrzebne, stresujące sytuacje pogorszyły stan naszego zdrowia. Człowiek to nie maszyna i potrzebuje odpoczynku zarówno fizycznego jak i psychicznego do prawidłowego funkcjonowania, nie zapominajmy o tym.

Pozdrawiam,

i zachęcam do polubienia mojego profilu na Fb https://www.facebook.com/wiedzaforhealth, udostępniania, by więcej osób zdało sobie z tego sprawę, obserwowania, wykopywania i oczywiście do komentowania, dziękuje :D Zachęcam też nowych gości do przeczytania starszych wpisów, które znajdziecie u dołu strony.

Uwaga! Blog i informacje na nim zamieszczone mają jedynie charakter informacyjno-edukacyjny i w przypadku jakiś dolegliwości nie może on zastąpić indywidualnej konsultacji z lekarzem.


czwartek, 19 czerwca 2014

Co to jest ta witamina A ?

Witam,

W ostatnim wpisie zobowiązałem się, że napisze co nieco o witaminach. Nie będzie to naukowe tłumaczenie, ale prosty opis tego czym jest i za co odpowiada dana witamina. Na pierwszy ogień (kolejność alfabetyczna :p ) idzie zatem witamina A.

Na początek powiem co to jest witamina. Jest to taki związek chemiczny, który jest niezbędny naszemu organizmowi do prawidłowego funkcjonowania, czyli że dana witamina wpływa na pewne procesy w naszym organizmie, a także odpowiada za prawidłowe funkcjonowanie elementów naszego ciała. Najważniejszą rzeczą, którą musimy wiedzieć o witaminach to fakt, że ludzki organizm nie jest w stanie sam ich wytworzyć i musimy mu je dostarczać w formie pożywienia czy tam jak kto woli pastylek (po konsultacji z lekarzem ale przypominam, że naturalnie zawsze lepiej), w przypadku niedoboru jakiejś witaminy. Myślę, że w dzisiejszych czasach każdy z nas wie, jak ważne dla naszego zdrowia są witaminy, oraz ich odpowiednia dzienna dawka, lecz warto wiedzieć dokładnie na co dana witamina wpływa.

Trochę podstawowych informacji 
Witamina A występuje w dwóch postaciach: retinol ( żywność pochodzenia zwierzęcego) i prowitamina A zwana karotenem (żywność pochodzenia zwierzęcego i  roślinnego). Tak karoten to to z marchwi :) i właśnie marchew ma duża zawartość witaminy A, ale o źródłach później.

Po co nam właściwie ta witamina A ?
- Odpowiednia jej ilość w naszym organizmie wpływa korzystnie na nasz wzrok, bowiem zapobiega powstawaniu tzw."kurzej ślepoty" co oznacza, że widzi się gorzej po zmierzchu. Jej przyczyną może być niedobór witaminy A w organizmie. Ogólnie witamina A pomaga w wielu chorobach oczu, ale także kiedy nasz wzrok jest zwyczajnie osłabiony. Może być to ważne dla osób, których praca polega na nocnych podróżach samochodem.
- Witamina A bierze udział w tworzeniu śluzu, który odpowiedzialny jest prawidłowe funkcjonowanie tkanki nabłonkowej, czyli tego co pokrywa nasze ciało (skóra) , ale też i wyściela jego wnętrze. Pomaga także w usuwaniu plam na skórze starszych osób (plam starczych).
- Jej odpowiednia ilość w naszym organizmie pomaga w leczeniu trądziku i zmarszczek. 
- Zwiększa odporność organizmu na infekcje wspomagając układ immunologiczny odpowiedzialny za "obronę" przed bakteriami, które mogą wywołać infekcję, a co za tym idzie skraca czas trwania chorób.
- Witamina A bierze udział we wzroście kości, wytwarzaniu nabłonka, skóry, włosów, zębów i dziąseł.
- prowitamina A, czyli karoten wg. badań naukowców pomaga w walce z wieloma rodzajami nowotworów.
- Witamina A wpływa też na zmniejszenie poziomu cholesterolu.

Źródła witaminy A
- tran z wątroby ryb, marchew, wątróbka, jajka, mleko i produkty mleczne, warzywa ciemnozielone i żółte (warto sprawdzić w internecie czy dany owoc czy warzywo zawiera witaminę A i w jakich ilościach)

Zapotrzebowanie
Jak zawsze mówię, nawet to co zdrowe można przedawkować i dlatego ważne jest wiedzieć ile spożywać, by nie zrobić sobie krzywdy, choć połapanie się w tych jednostkach jest chyba najtrudniejszą rzeczą. Matematyka przeszkadza nawet w zdrowym stylu życia :D
Zatem:
-panie(20-50lat) -4000 IU, czyli ok 1,2 mg dziennie
- panowie(20-50 lat)- 5000 IU, czyli ok.1,5 mg dziennie

Podsumowując, jak widzicie witamina A działa dobrze na skórę, oczy i odporność naszego organizmu, zatem warto dbać o jej prawidłowy poziom w naszym organizmie.

W pisaniu tego wpisu pomagały mi książki Pana Earla Mindella pt."Biblia Witamin" i "Biblia Młodości". Serdecznie zachęcam do ich przeczytania, gdyż jest tam wiele interesujących zagadnień tłumaczonych w "prosty sposób" i każdy znajdzie coś interesującego.

Pozdrawiam,

proszę mi wybaczyć dość długi wpis, ale temat "rzeka", a do tego bardzo ważny dla zdrowia, więc nie mogłem go bardziej spłycić.Zachęcam do polubienia mojego profilu na Fb https://www.facebook.com/wiedzaforhealth, udostępniania (żeby inni też czegoś się dowiedzieli), obserwowania, wykopywania i oczywiście do komentowania, dziękuje :D Zachęcam też nowych gości do przeczytania starszych wpisów, które znajdziecie u dołu strony.

Uwaga! Blog i informacje na nim zamieszczone mają jedynie charakter informacyjno-edukacyjny i w przypadku jakiś dolegliwości nie może on zastąpić indywidualnej konsultacji z lekarzem.

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Potęga soku z aloesu.

Witam

Wielu z nas aloes kojarzy się najczęściej z ozdobną roślinką zdobiącą parapety i szafki w urzędach, szkołach czy innych punktach użyteczności publicznej. Jest to jednak roślina posiadająca niesamowite właściwości zdrowotne, a dokładniej rzecz ujmując sok z aloesu, który uzyskujemy z wnętrza jego liści.

Pierwszym i myślę, najważniejszą jego zaletą jest fakt, że jest w 100% naturalnym lekarstwem, które przede wszystkim działa czyt.pomaga. Mówi się, że jeśli jakiś lek ohydnie smakuje znaczy, że działa :D . Uwierzcie mi, że ledwie 20 ml soku z aloesu pije przed obiadem, a wykrzywia twarz jak wódka :D.  Przechodząc do konkretów sok z aloesu przeznaczony jest dla osób cierpiących na pewne dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego. Jest to taki jeden sposób na wiele tego typu dolegliwości. Jeśli ktoś odczuwa ból związany ze zbyt dużym wydzielaniem się kwasu solnego, który powoduje drażnienie błony śluzowej żołądka to sok z aloesu działa natychmiastowo i no zaryzykuje stwierdzenie, że uśmierza ból czy dyskomfort na dość długi czas. Akurat na etykiecie soku, który sam pije jest napisane, że nie powinno się przekraczać 50 ml na dobę i zalecane jest spożywanie na ok. godzinę przed posiłkiem.


 Skoro działa osłaniająco na przewód pokarmowy to pomaga również podczas zgagi, która jak wiadomo powodowana jest przez "podlewanie" dolnego odcinka przełyku kwasem z żołądka. Częstą na zgagę cierpią osoby z refluksem, których życie śmiało można nazwać "życiem z wieczną zgagą".

Regularne picie soku z aloesu zmniejsza też ryzyko powstawania wzdęć, gdyż usprawnia działanie motoryki przewodu pokarmowego, czyli  ruchów jedzenia w jelitach, a co za tym idzie pomaga na zaparcia :D.

Ostatnią choć nie najmniej ważną rzeczą jest fakt, iż zawiera on multum witamin. Dzięki zawartym witaminom wspomaga on działanie naszego układu odpornościowego. Zawiera m.in witaminy B,C,A. Bardzo nie lubię pisać jakie, co zawiera witaminy, bo większość osób tylko widzi i myśli sobie "o zawiera witaminy znaczy dobre":). Owszem no trudno się nie zgodzić, ale uważam że podstawą powinna być wiedza, co to są za witaminy i na co wpływają, o czym w najbliższym czasie postaram się (jak zwykle w prosty i zrozumiały sposób) napisać.

Ostatnią rzeczą zasłyszaną o soku z aloesu jest fakt, że działa on na rany przyśpieszając ich gojenie. Szczerze mówiąc nie mam o tym pojęcia, więc trudno mi się wypowiadać, ale jeśli ktoś jest zainteresowany zachęcam do poszukania sprawdzonych informacji na ten temat.

Podsumowując, mogę powiedzieć, iż sam pije od ok. 2 miesięcy i już zauważam pewne pozytywy m.in rzadziej występujący ból żołądka i zgagi (przez ochronę błony śluzowej żołądka), dlatego zachęcam do spróbowania, bo jest to naturalny środek do kupienia np. w supermarkecie, a w działaniu (przynajmniej u mnie) skuteczniejszy, niż leki osłaniające żołądek.

Pozdrawiam,

i standardowo zachęcam do obserwowania mojego bloga, można polubić mój profil na Fb https://www.facebook.com/wiedzaforhealth, obserować na Google+ ,dodawać do kręgów, "wykopywać" i oczywiście komentować do czego serdecznie zapraszam, dziękuje za uwagę :D
Zachęcam też nowych gości do przeczytania starszych wpisów, które znajdziecie u dołu strony.


Uwaga! Blog i informacje na nim zamieszczone mają jedynie charakter informacyjno-edukacyjny i w przypadku jakiś dolegliwości nie może on zastąpić indywidualnej konsultacji z lekarzem.





sobota, 14 czerwca 2014

Co każdy powienien wiedzieć o wodzie ?

Witam

Woda to najważniejsza substancja na Ziemi i bez niej nie byłby na niej życia.Oprócz tego że jest ona niezbędna dla człowieka jest także jego częścią. Organizm ludzki składa się bowiem, aż w 70% właśnie z wody. Jest ona podstawowym elementem m.in. krwi, soków trawiennych i tkanek. Woda pełni wiele funkcji w naszym ciele i nie sposób wymienić wszystkich, więc skupię się tylko na tych "najważniejszych".

Jednym z najważniejszych zadań wody w naszym organizmie jest transport wielu substancji pobranych z żywności itp. i rozprowadzaniu ich po całym organizmie, a na końcu odesłanie zbędnych substancji do nerek, by wydalić je z moczem. Woda jako część składowa krwi reguluje też temperaturę naszego ciała. Kiedy się pocimy usuwany jest  nadmiar ciepła z organizmu.

Zapotrzebowanie na wodę w postaci płynu wynosi ok.2 L dla dorosłego człowieka. Dlaczego napisałem, że w postaci "płynów" ano, dlatego że wodę dostarczamy do organizmu także podczas jedzenia. Dużą cześć np.owoców i warzyw stanowi właśnie woda. Np. arbuz to w zasadzie sama woda bo stanowi ona 90% jego składu. Warzywa zawierają jej najwięcej, choć może trudno w to uwierzyć ogórek, który możemy złapać i np. podrzucać zawiera nawet 96% wody. Istnieje zasada, która mówi, że każdy dorosły powinien pić 8 szklanek wody dziennie(250 ml szklanka). Dane dotyczące optymalnego spożycia wody są różne i trudno napisać dokładnie ile rzeczywiście każdy powinien jej przyjmować lecz 2 fakty są pewne. Pierwszy z nich to fakt, że  podczas wysiłku fizycznego traci się wodę i trzeba wypić jej dużo więcej w zależności od potrzeb, by uzupełnić jej niedobór. Drugim jest to, że mężczyzna powinien spożywać więcej, niż kobieta ze względu na większą masę ciała.
Woda ma także zbawienne właściwości dla ludzi, którzy chcą stracić parę kilo, a mają wilczy apetyt :D. Jedną ze znanych technik przeciwdziałania łaknieniu jest wypicie przed posiłkiem 1-2 szklanek wody co ograniczy nasz apetyt i stanowić będzie pomoc w walce o idealną sylwetkę.


Kolejną i myślę najważniejszą zaletą wody jest fakt, iż wypłukuje toksyny z organizmu. Woda mineralna uzupełnia też zapotrzebowanie na minerały tj. m.in wapń, magnez czy potas.

Mówią, że woda wpływa korzystnie na wygląd skóry. Nie znalazłem na ten temat żadnych potwierdzonych informacji (najczęściej były one sprzeczne) , ale idąc tokiem logicznego rozumowania, jeśli nasz organizm składa się w tak dużej mierze z wody, to na pewno jej prawidłowy i stały poziom wpływa korzystnie na organizm, a co za tym idzie na skórę.

Ostatnią bardzo ważna rzeczą jest fakt, iż kawa i alkohol (działają moczopędnie) wypłukują wodę z organizmu i należy pamiętać, by uzupełnić jej zawartość w organizmie.

Podsumowując, jak sami widzicie woda ma duże znaczenie dla naszego organizmu, dlatego nie zapominajmy, by pić ją regularnie nie tylko kiedy odczujemy pragnienie, bo jest ono komunikatem organizmu o jej niedoborze.

Pozdrawiam,
i standardowo zachęcam do obserwowania mojego bloga, można polubić mój profil na Fb https://www.facebook.com/wiedzaforhealth, obserować na Google+ ,dodawać do kręgów ,"wykopywać" i oczywiście komentować do czego serdecznie zapraszam, dziękuje za uwagę :D

W opracowaniu tego wpisu pomagał mi rozdział o tytule  "Czym ugasić pragnienie" autorstwa Pani Iwony Kowalczuk, współautorki książki pt. "Czy wiesz co jeść" wyd.Prószyński i S-ka.


Uwaga! Blog i informacje na nim zamieszczone mają jedynie charakter informacyjno-edukacyjny i w przypadku jakiś dolegliwości nie może on zastąpić indywidualnej konsultacji z lekarzem.

czwartek, 12 czerwca 2014

Co to jest błonnik pokarmowy i co powinniśmy o nim wiedzieć.

Witam

Na wstępie pragnę przeprosić za mały zastój w pisaniu, ale wole nic nie napisać i przygotować coś porządnego, niż wrzucać byle co. Posty na moim blogu będę starał się publikować co ok. 2 dni, a jak czas pozwoli to i częściej. Temat ws. którego chcę się dziś wypowiedzieć jest szczególnie ważny w dzisiejszych czasach kiedy to mamy do czynienia z lekami "na wszystko".

Błonnik pokarmowy najczęściej kojarzy się nam jako coś czym walczymy z zaparciami. Oczywiście to jego główna zaleta, ale nie jedyna. Błonnik to nic innego jak część żywności roślinnej, której nie trawimy, a co za tym idzie wpływa na prawidłowe funkcjonowanie całego układu pokarmowego. Jest on (pozwolę sobie zobrazować to dość niecodziennym przykładem) dla naszych jelit, kiedy to cierpimy na zaparcia czymś w rodzaju "granulek do udrożniania rur":D

Powyższe działanie nie jest jednak jedyna zaletą błonnika. Dzięki takiemu działaniu ma jeszcze parę dodatkowych zalet tj. oczyszczanie organizmów z toksyn, metali ciężkich oraz pasożytów, które często są źródłem wielu chorób. Nie oznacza to oczywiście że mamy teraz jadać tylko produkty bogate w błonnik, bo duża część produktów, którą jemy na co dzień zawiera błonnik. Optymalna dawka dla dorosłego człowieka wynosi wg.WHO 20-40 g . Nie mamy jednak popadać w paranoję i sprawdzać ile błonnika jemy. Wystarczy kontrolować rytm wypróżnień walcząc z zaparciami. Nie można oczywiście przesadzić, bo wszystko można przedawkować, nawet to co zdrowe. Nie będę pisał czegoś w stylu, że pomaga to na raka jelita grubego przez to, że złe dla organizmu substancje nie zalegają w przewodzie pokarmowym, bo takie mówienie wywołuje tylko panikę i strach przed chorobą, jednak trzeba mieć na uwadze, że jeśli żyjemy dbając o swoje zdrowie to ryzyko chorób zawsze będzie niższe. Oczywiście jeśli ktoś ma obciążenia genetyczne to powinien mieć je szczególnie na uwadze i posiadać wiedzę o tym jak działać na korzyść danego narządu nie zapominając przy tym o reszcie organizmu.

Produkty bogate w błonnik to m.in otręby pszenne, płatki zbożowe, chleb pełnoziarnisty czy wiórki kokosowe. Ja osobiście mogę polecić chrupki kukurydziane, gdyż sam jem i pomagają na moje problemy z regularnością siadania na tronie :D, a przy tym są dość smaczne.

Podsumowując, jak widzicie mając problemy z zaparciami nie trzeba od razu sięgać po jakieś pseudo suplementy diety, bo co by o nich nie powiedzieć to jednak jest to przynajmniej po części chemia, a przecież wiedząc co nieco o działaniu organizmu sami możemy sobie pomóc i jak to powiedział Hipokretes "Lekarz leczy, natura uzdrawia".

Pozdrawiam
i standardowo zachęcam do obserwowania mojego bloga, można polubić mój profil na Fb https://www.facebook.com/wiedzaforhealth, obserować na Google+ ,dodawać do kręgów ,"wykopywać" i oczywiście komentować do czego serdecznie zapraszam, dziękuje za uwagę :D

Uwaga! Blog i informacje na nim zamieszczone mają jedynie charakter informacyjno-edukacyjny i w przypadku jakiś dolegliwości nie może on zastąpić indywidualnej konsultacji z lekarzem.

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Co to znaczy dobre śniadanie ?

Witam

W dzisiejszym wpisie chciałbym poruszyć temat śniadań. Nie będę jednak pisał co należy jadać na śniadanie, ale jak należy je jadać, bo to jest znacznie ważniejsze.

Żyjemy w czasach gdzie, każdy gdzieś się spieszy i ma za mało czasu. Skutkiem tego wszystkiego jest stres. Często to właśnie stres leży u podstaw wielu chorób.

Każdy dzień powinno zaczynać się od śniadania, które da nam energie na ciężki początek dnia. Często sytuacja wygląda tak, że z braku czasu mało śpimy, a potem nastawiamy kilka, czasem nawet kilkanaście alarmów, by zwlec się z łóżka kiedy to najlepszym naszym przyjacielem jest przycisk "drzemka". Potem szybko coś zjemy, ogarniamy się i biegiem do pracy. I tak oto w ten nerwowy sposób duża część z nas zaczyna dzień.

Podstawową cechą każdego (nie wiadomo nawet jak pysznego śniadania) powinien być spokój podczas jego spożywania. Jedząc kanapkę w biegu razem z kęsami  pochłaniamy także powietrze co powoduje później często bolesne wzdęcia i "rozstraja" nasz układ pokarmowy, który (uwierzcie mi) jest bardzo delikatnym instrumentem i częsty stres może doprowadzić do jego uszkodzenia. Stres wywołuje zwiększone wydzielanie się kwasu żołądkowego, co powoduje zgagę, a w przyszłości nawet wrzody.Długotrwały stres podnosi także ciśnienie, co jak wiadomo wpływa na większe ryzyko zawałów i różnych chorób serca.

Jeśli ktoś ma taką możliwość to powinien spróbować pomóc sobie w walce ze stresem i niezdrowymi nawykami w następujący sposób:
1.Spokojnie rano, zjeść (w miarę możliwości) pełnowartościowe śniadanie zawierające m.in węglowodany, które nas pobudzą do trudów porannej egzystencji.
2.Położyć się spać troszkę wcześniej, by rano nie musieć w stresie biec do pracy (najlepiej z mały zapasem czasu w razie korków itp. by niepotrzebnie się nie denerwować
3. Jeśli istnieje taka możliwość ( ktoś posiada taras czy ogród) i jest słoneczna pogoda, usiąść na parę minut z jedzeniem czy bez niego. Gwarantowany lepszy nastrój na początek dnia. :D

Podsumowując, doskonale wiem, że to tylko teoria i z braku czasu trudno ją zastosować, ale jeśli ktoś chce działać na rzecz swojego zdrowia i polepszenia samopoczucia to jest to bardzo dobry sposób

Pozdrawiam Was

i jeśli podobają się Wam moje wpisy zachęcam do polubienia mojego profilu na Fb (https://www.facebook.com/wiedzaforhealth), gdzie będę informował o nowych wpisach i wiele więcej, także do udostępniania, obserwowania, dodawania do G+ itp., a być może ten wpis okaże się dla kogoś pomocny. Dziękuje :D

P.S. Starsze,ale równie ciekawe wpisy znajdziecie w "archiwum" na dole strony


sobota, 7 czerwca 2014

Co każdy powinien wiedzieć o bananach.

Witam

Od zawsze fascynowała mnie tematyka zdrowia, a w szczególności  co robić by było jak najlepsze. Postanowiłem zatem dzielić się tym z Wami, gdyż każdy z nas ma jedno zdrowie i trzeba o nie dbać.

Temat pierwszy dotyczy mojego ulubionego owocu, którym jest banan. Nie będę pisał żadnych biologicznych i chemicznych wywodów, a jedynie w prosty sposób napisze o jego podstawowych zaletach.

Banan jest idealnym owocem na śniadanie. Najlepiej zjeść go rano, gdyż jest to ogromny zastrzyk energii dla naszego organizmu. Nie bez powodu są składnikiem śniadań sportowców, gdyż potrafią skutecznie dodać energii do pracy i treningów za sprawą dużej ilości węglowodanów, które zawierają  (ok.23% czyli bardzo dużo). Osobiście jadam parę dziennie i ręczę że to prawda:)

Kolejną zaletą bananów jest fakt, iż łagodzą zgagę. Neutralizują one kwas żołądkowy, który powoduje zgagę. Pomaga także na inne dolegliwości żołądkowe tj. wrzody czy refluks. Uśmierza on ból wywołany przez kwas żołądkowy.

Banany są bardzo syte (banan o wadze 100 g zawiera ok.100 kcal). Dzięki właściwościom "zapychającym" jest on także pomocny w walce z biegunką(dojrzałe banany), ale co za tym idzie spowalnia metabolizm o czym trzeba pamiętać i nie przesadzać z ilością spożywanych bananów.

Ostatnią choć nie najmniej ważna jest cała lista minerałów i witamin jakie zawiera banan. Każdy owoc jakieś zawiera więc bez sensu jest pisanie wszystkich oraz tego na co dany składnik wpływa.
Najważniejszymi minerałami, które daje nam banan są magnez i potas. Magnez wspomaga prawidłowe działanie mięśni (niweluje skurcze), zaś potas obniża ciśnienie krwi. O poszczególnych witaminach w pożywieniu  mam zamiar pisać w kolejnych wpisach, gdyż jest to dość rozległy temat.

Ostatnią bardzo ciekawą zaletą banana jest fakt, iż zawiera SEROTONINĘ, która wpływa na poziom nastroju, im wyższy tym nasze samopoczucie jest lepsze. Dokładniej mówiąc zawiera tryptofan, który w organizmie przemienia się w serotonine.

Banany nie mogą być jednak spożywane przez osoby cierpiące na cukrzyce, gdyż zawierają duża ilość cukru.

Podsumowując zachęcam do spożywania bananów, gdyż pozytywnie wpływają na nasze zdrowie, ale i samopoczucie.

Pozdrawiam

i  jeśli interesuje was tematyka zdrowia zachęcam do polubienia mojego profilu na Fb (https://www.facebook.com/wiedzaforhealth), gdzie informować będę o nowych postach oraz oczywiście do udostępniania i dodawania mnie do kręgów w Google + itd. itp :D Zachęcam też nowych gości do przeczytania starszych wpisów, które znajdziecie u dołu strony.

Uwaga! Blog i informacje na nim zamieszczone mają jedynie charakter informacyjno-edukacyjny i w przypadku jakiś dolegliwości nie może on zastąpić indywidualnej konsultacji z lekarzem.